Polskie Sądy w sporach na rynku telekomunikacyjnym.

W wojnach operatorów jak również podczas braku zgody pomiędzy operatorami a regulatorem, punkty sporne powinien rozstrzygać sąd. Czy w Polsce działa on jak należy?.
Czytelnicy internetowo.net.pl na podstawie poprzednich wpisów mogli już poznać, jak działają sądy w sporach między operatorami lub regulatorem. Mianowicie w artykule poświeconym błędom UKE (Rregulacja rynku telekomunikacyjnego w polsce). W artykule wymieniono sprawy, które rozstrzygnął sąd na niekorzyść UKE, niektóre werdykty miały aż 3 lata opóźnienia. Na przykład dopiero w czerwcu 2009 rozstrzygnięto sprawę z 2003. Mając na uwadze pierwszy wyrok i odwołanie UKE i tak ten termin jest przerażająco długi. Tak samo werdykt dotyczący dopłat dla Telekomunikacji Polskiej do usługi powszechnej za rok 2006 (Wiosek o doplate do uslugi powszechnej dla Telekomunikacji Polskiej) czeka do dziś na rozstrzygnięcie.

Niewątpliwie sądy nie nadążają, a niektóre decyzje muszą być wydawane szybko. Przykład, w którym wymagana była szybka reakcja to akcja PLAYa, w której informowani byli klienci PLUSa, że mogą zerwać umowę przy zmianie regulaminu. Informowaliśmy o tym we wiadomości (PLUS vs PLAY). Zanim sąd orzekł w tej sprawie PLUS odnotował ogromne straty. Sąd zakazał emisji reklamy na czas procesu (jeszcze nie ma werdyktu), natomiast sam zakaz jest zbyt spóźnioną reakcją, ponieważ został wydany pod koniec czerwca (około 29.06). W tym czasie PLAY, już nie emitował akcji informacyjnej, zakończyła się ona 11.06. W komunikacie prasowym rzecznika prasowego PLAY można wyczuć ironie, że zakaz jest niepotrzebny, bo przecież akcja informowania się już zakończyła, więc PLAY nie wie, o co chodzi?. W innej sprawie przeciwko PLAY sąd wydał kolejny zakaz, który zakazuje PLAY`owi wysyłania smsów do klientów PLUSa z informacją, ze mogą zerwać umowę oraz z reklamą ich własnej oferty. Ta reakcja również jest odrobinę spóźniona, bo smsy są słane od drugiej połowy maja, a decyzję wydano na początki lipca, niemniej jednak tym razem PLAY jeszcze spamuje w ten sposób klientów innej sieci – więc zakaz wymusi zaprzestanie takich praktyk po stronie PLAY.

Wydaje mi się, że nawet tymczasowe zakazy, bądź decyzje powinny być przez sądy wydawane szybciej na czas rozstrzygnięcia sprawy. Jest to bardzo ważne, ponieważ sądy często rozstrzygają sytuacje, które są już nieaktualne, a działania sporne wyrządzają poszkodowanym duże szkody. Skutki takich działań ze strony operatorów, którzy działają niezgodnie z prawem często są już później nie do cofnięcia i nie wyrówna tego żadna kara nałożona na przedsiębiorstwo, które działało niezgodnie z prawem. Taka sytuacja daje możliwość działania niezgodnego z prawem, i kalkulacji czy się to opłaci czy też nie uwzględniając późniejszą karę i licząc uzyskane zyski, podczas gdy niezgodne z prawem działanie miało miejsce. W wyżej wymienionym przykładzie, jeśli sąd nawet orzeknie na korzyść PLUSa i nakaże PLAYowi zapłatę kary to i tak nie pokryje ona szkód, jakie PLAY wyrządził PLUSowi, kara nałożona na operatora telekomunikacyjnego nie może przekroczyć 3 % jego rocznego dochodu. Taka kara jest niezwykle rzadko stosowana. Do dziś została nałożona tylko raz przez UKE na Telekomunikację Polską, za wysokość opłat za utrzymanie łącza pod neostradę (za co dostało się UKE od Komisji Europejskiej) natomiast w Polsce … sprawa jest jeszcze w sądzie. Z innej beczki, w polskich sądach są również sprawy, w ktorych sąd czeka na ocenę Komisji Europejskiej zanim wyda wyrok, ale to juz temat na inny wpis.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*