Polscy dostawcy Internetu
|Powiadają, że Polska jest zawsze do tyłu. Odstajemy od norm przyjętych przez Zachód (głównie oczywiście Stany Zjednoczone), aczkolwiek nie można powiedzieć, aby Polska była krajem zacofanym bądź nisko rozwiniętym. Niemniej faktycznie – brakuje nam trochę, aby dorównać naszym sąsiadom z zachodu. Tyczy się to również (a być może głównie) Internetu. Oferta naszych polskich dostawców Internetu jest dalej absurdalna.
Cena, którą przychodzi nam płacić za stosunkowo powolny przesył danych, jest wręcz niewyobrażalna i z pewnością przesadzona. Kiedy u naszych sąsiadów standardem jest łącze o kilku megabajtowym bądź większym przesyle danych, u nas osoba posiadająca połączenie o większym niż 1MiB/s jest nadal uważana za kogoś z „wyższych sfer”. Co prawda wszystko idzie w dobrym kierunku, providerzy układają coraz bardziej interesujące oferty, niemniej to nadal zbyt mało za zbyt duże pieniądze. Podobnie jest z WiFi – czyli siecią bezprzewodową (radiową). Ciągle z powodu cen nie jest tak popularna, jak na zachodzie.
Korzystałem z usług TPSA przez długie lata. Mój pierwszy szerokopasmowy internet w postać Neostrady Plus (poźniej po prostu Neostrada) robił wrażenie, jednak z czasem zamiast działać sprawniej działała po prostu wolno. Pingi w WoW między 18 a 22 500-1000ms… grać się nie dało.
A wszystko dzięki nieudolnej polityce regulacyjnej, która nie nakłada obowiązku inwestowania innym podmiotom świadczącym usługi telekomunikacyjne w naszym kraju a umożliwia im korzystanie z linii TP po zaniżonych stawkach – cena detaliczna minus. TP się nie opłaca inwestować !!.