Telefon stacjonarny oraz inne usługi w TP i UPC.
|Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że rynek telefonii stacjonarnej traci na rzecz telefonii komórkowej. Telekomunikacja Polska cyklicznie traci swoich klientów, którzy odchodzą do konkurencji. Ale okazuje się, że nie wszędzie tak jest. UPC Polska, jako jedna z niewielu firm może się pochwalić nie tylko utrzymaniem bazy klientów korzystających z telefonów stacjonarnych, firma notuje nieznaczny przyrost bazy klientów na tym rynku. Na przykład w kwartale od 31 marca 2009 do 30 czerwca 2009 baza abonentów Telefonu UPC zwiększyła się ze 155 600 do 160 800.
Firma UPC w dniu wprowadzenia oferty UPC FIBER POWER (21.09.2009), przedstawiła również ofertę nowych abonamentów w telefonii stacjonarnej. „Tani Telefon od UPC”, bo tak ma nazywać się nowa oferta tego operatora. Oferta jest kierowana do klientów indywidualnych. W nowej ofercie klienci UPC będą mogli telefonować z domowego na komórki, już nawet za cenę 0,39 groszy (brutto) za minutę. W Telekomunikacji Polskiej aktualnie jest to 0,40 groszy (brutto), czyli różnica jest o 1 grosz. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że na chwilę obecną w UPC jest taniej, przynajmniej do końca października, ponieważ Telekomunikacja Polska od 1.11.2009 zapowiedziała obniżkę cen połączeń na telefony komórkowe do 0.32 groszy (oczywiście wymienione stawki dotyczą sieci Orange, Era i Plus). Cennik połączeń usługi: „Tani Telefon od UPC” i planu doMowego 60 Telekomunikacji Polskiej przedstawiamy poniżej:
Należy powiedzieć tutaj o jeszcze jednej opłacie, występującej zarówno w cennikach UPC, jak również w cennikach Telekomunikacji Polskiej, jest to oplata za inicjację połączenia. W UPC za każde nawiązanie połączenia klient zapłaci 0,10 groszy, a w TP 0,12 groszy (opłata jednorazowa przy połączeniu).
Natomiast ceny połączeń międzynarodowych zdecydowanie są tańsze w ofercie TP. W planie doMowy 60 (koszt abonamentu 50 zł, o 10 zł więcej niż Rozmowy 60 w UPC), cena połączenia na Unię Europejska (na telefon stacjonarny) wynosi 0,55 groszy (brutto), w UPC koszt takiego połączenia to 1,09 zł (brutto) chyba, że zdecydujemy się na abonament Rozmowy non-stop Europa i Świat za 95 zł, wtedy otrzymamy połączenia w ramach abonamentu do niektórych krajów UE i na świecie.
Za Telekomunikacją Polską przemawiają takie argumenty jak bezpłatny wykaz połączeń. W UPC wykaz połączeń kosztuje 5 zł (nawet jak podejrzymy go na stronie www, a nie zamówimy wydruku – zapłacimy 2 zł). W przypadku chęci zmiany numeru w TP zapłacimy 18,50 zł (brutto) a w UPC 39 zł (brutto), przepisanie usługi na innego klienta w TP wynosi 10 zł, w UPC 39, TP wysyła wszystkie duplikaty faktur bezpłatnie, UPC za 5 zł (od duplikatu), zawszenie linii w TP natomiast kosztuje 21,35 zł, a w UPC 29 zł. Telekomunikacja Polska chroni swoich klientów blokadami na wysokopłatne i inne połączenia bez dodatkowej opłaty, w UPC zapłacimy za tą usługę 5 zł. Jak widać abonament i połączenia to nie wszystko, przy obliczaniu rzeczywistego kosztu utrzymania usługi trzeba wsiąść pod uwagę również usługi dodatkowe i zastanowić się, czy nieraz kosmetyczne różnice w ofercie (1 grosz na połączeniu) przyniosą nam zysk, tym bardziej jeśli będzie nam potrzebna któraś z wymienionych usług dodatkowych powyżej. Oczywiste jest, że operacji przeniesienia praw własności nie będziemy wykonywać często, ale blokada połączeń to już 5 zł więcej, co miesiąc, a wykaz połączeń kolejne 5zł.
Natomiast za UPC przemawia oferta niesamowicie szybkiego dostępu do Internetu. TP szumnie zapowiada wdrożenie nowych prędkości usługi Neostrada od 1.10.2009, ale będą to prędkości rzędu 10 Mb/s i 20 Mb/s, co przy ofercie UPC świadczonej już teraz z prędkością 120 MB/s jest wynikiem mizernym. Ponadto oferta telewizji w UPC jest bogatsza, a nowa promocja “Kup 3 płać za dwa”, pozwalająca kupić cały pakiet usługi Triple Play za cenę 2 usług sprawia, że oferta UPC jest bardzo atrakcyjna.
Szansa TP na skuteczną konkurencję z UPC i innymi operatorami telewizji kablowej jest praktycznie żadna, przyczyną jest technologia dostępowa oraz ceny. Jakiś czas temu tp przejmowała operatorów sieci kablowych lecz pewnie nikt nie miał pomysłu lub woli kontynuowania tematu więc ten segment rynku został praktycznie stracony.
Próba odbicia oparta na usługach regulowanych też pewnie spełznie na niczym o co pewnie postara się ulubienica wszystkich pracowników tepsy.
Zastanawiam się czy aby skutecznie konkurować nie należałoby po pierwsze zbudować nową sieć ( np, VDSL, światłowody itp.) uwolnić się od nawiedzonego Regulatora (chyba mało realne) a po drugie ustalić ceny w zależności od kosztu świadczenia usługi. Czyli duże osiedla najniższa stawka ( umożliwia konkurencję), obszary mniej zurbanizowane nieco wyższa a tzw. obszary wykluczenia cyfrowego zostawić Państwu ,jeżeli maja być tam usługi TP to niech dopłaca do nich budżet.
Krokodyl, właśnie o to chodzi, że nie idzie się uwolnic od regulatora. Ponadto taki scenariusz o którym piszesz: „… po drugie ustalić ceny w zależności od kosztu świadczenia usługi…” jest mało prawdopodobny. Zaraz podniósłby się lament dlaczego ja mam płacić więcej od na przykład mojego kuzyna kupując usługę od tego samego operatora w tej samej technologii?. Ponadto sieć VDSL2, czy inna zbudowana przez TP i tak będzie regulowana, jeśli nie będzie tutaj skutecznej konkurencji. A jak ta konkurencja ma powstać, jak nie interesuje się ona inwestycjami, tylko się za pół ceny podłącza licząc na dobra ciocię z UKE która im taniej załatwi. Jeśli chodzi o rynek telewizji kablowej, to ten nie jest regulowany, pomimo tego, że UPC praktycznie zostawia konkurencje daleko w tyle pod względem udziału w rynku.
Czyli jest tak ja napisałem, tepsa nie ma szans w rywalizacji z UPC lub podobnymi opami, tp przejmuje się opiniami a UPC robi biznes tam gdzie się to opłaci i na ich zasadach a nie Klienta.
Faktem jest również to że Regulator sparaliżował rynek, zachamował innowacyjność i wprowadził patologiczne zasady rozliczeń międzyoperatorskich. Obowiązujące relacje na rynku można chyba nazwać konkurencją komunistyczną , gdzie grabi się bogatszego żeby kilku leserów bez większego wysiłku mogło zarobić parę groszy.
Dzięki takim działaniom część Murzynów technologicznie już nas wyprzedziła a reszta depcze nam ostro po piętach 🙂
No niestety. Jedyna firma, która się liczy w inwestycjach, jest ograniczana przez regulatora. Regulacja Streżyńskiej doprowadziła tylko do tego, ze są znośne ceny za usługi, natomiast sprawiła, że Polska, to technologiczny wrak w kwestii dostępności internetu szerokopasmowego. Nie mówię, że nie ma być w ogóle regulacji, bo wtedy jeden operator dyktowałby ceny i pewnie nie byłyby one małe. Ale przecież można z głową przeprowadzić regulację. Dopuścić opa do łącza a później zobligować go do inwestycji, lub do budowy własnej infrastruktury. W tej regulacji widzę też transfer środków finansowych z TP do konkurencji, no i czysty zysk konkurencji, bez ryzyka, inwestycji, położenia choćby metra kabla (Netia, Dialog).
Z tego wynika, że w ostatecznym rozrachunku bardzej opłaca sie Telekomunikacja Polska !!.
Co ty bizon chrzanisz, nie umiesz liczyć czy tp ci zapłaciła?