Reklama w wyszukiwarkach – nieuczciwa konkurencja?
|W ostatnim czasie w Polskiej prasie są publikowane artykuły o kradnięciu marki w Internecie. Wygląda to tak, że firmy, które w Internecie się nie reklamują (ciekawe czy jeszcze takie?) mogą się tam znaleźć nawet o tym nie wiedząc. Spowodowane jest to tym, że konkurencja danej marki może ją wykorzystywać, aby skuteczniej się reklamować. Nie chodzi o nic innego, jak wspominane na łamach tego bloga przez admina ostatnio słowa kluczowe. Okazuje się, że konkurenci bardzo często wykosztują obcą markę do promocji, której nazwa może być utożsamiana z ich produktem. Według prasy ten fakt nagminnie wykorzystują partnerzy handlowi firmy Netia. Na przykład po wpisaniu w google bądź innej wyszukiwarki słowa „Neostrada” ( która jest produktem Telekomunikacji Polskiej) wynikiem wyszukiwania będzie oferta Telekomunikacji Polskiej oraz Netii. Takie działania nie są dobrze postrzegane, w USA z tego powodu wiele spraw kończy się w sądzie.
Okazuje się, że w Polsce firmy mogą wykupić w wyszukiwarce słowo będące jednocześnie nazwą marki konkurenta, ale pod warunkiem, że nie pojawi się ono w samej treści reklamy. Przedstawiciel polskiego oddziału firmy google tłumaczy, że każdy podmiot, którego znaki towarowe zostały naruszone zarówno w tekście lub w słowach kluczowych może zgłosić ich zastrzeżenie, ale rzadko to robi. Reklama w Internecie stanowi coraz poważniejsze medium wykorzystywane do promocji, w ubiegłym roku firmy wydały na reklamę w wyszukiwarkach 269,1 mln złotych.
Google to firma nastawiona na zysk, która w swojej piaskownicy sama dyktuje warunki. Oczywiście warunki takie by zarobić jak najwięcej.
Ja pisałem o słowach kluczowych w pozycjonowaniu (meta Tagi i linki) i jest to zupełnie inna działka niż płatne reklamy AdWords. Pozycjonując stronę nie płacisz Google, tylko firmie pozycjonerskiej lub robisz to sam. Kolejna różnica polega na tym że pozycjonując frazę neostrada dla strony, która nie jest prawnym właścicielem nazwy nie łamiesz prawa. W teorii.